Uff..
Do końca mojego półrocznego wyzwania zostały 22 dni. Pora planować kolejne pół roku ;)
Jestem bardzo dumna z moich postępów, z tego ile udało mi się już zrobić do tej pory i wiem, że nie chcę przestać. W dodatku dzisiaj usłyszałam od Niego, że chce przyłączyć się do mojej rewolucji!
Jestem przeszczęsliwa :)
W drugim wyzwaniu skupię się na odrobinę innych rzeczach niż do tej pory.
Przede wszystkim chcę spalić tkankę tłuszczową, żeby w końcu było widać spod niej jakiekolwiek mięśnie. Zatem więcej biegania, pływania, jazdy na rolkach i skakania na skakance. To podstawa. Poza tym zależy mi na podniesieniu i ujędrnieniu biustu. W dodatku zdecydowałam się na zakup hula hop z wypustkami, aby efektywnie pracować nad piękną talią.
Czas doskonalić to co wypracowałam. Trzymajcie kciuki.
Źródło: internet